Dzięki uprzejmości IKEA Katowice przeprowadziliśmy akcję adopcyjną czworonożnych podopiecznych Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. Była to nasza pierwsza akcja przeprowadzona we współpracy ze sklepem IKEA przy alei Rozdzieńskiego 95. Chcielibyśmy serdecznie podziękować naszym wolontariuszom, pracownikom schroniska, a przede wszystkim dobrym ludziom, którzy wsparli nas finansowo w czasie akcji. Podczas dwóch dni naszego wydarzenia szczęście uśmiechnęło się do dwóch kotów oraz suczki - wszystkie trzy znalazły kochający dom na resztę życia. Być może nie możemy zmienić całego świata, ale razem dzięki Waszej pomocy zmieniliśmy świat tych trzech zwierząt, które nie będą już musiały budzić się i zasypiać wśród krat, bez człowieka. Uznajemy więc, że akcja zakończyła się sukcesem!
W sobotę 20 kwietnia na Dolinie Trzech Stawów przy alejce, która prowadzi od Lidla na ulicy Granicznej do Przystani Kajakowej, odbył się pokaz naszych schroniskowych psiaków. Słońce niestety znów nie dopisało, ale nic nie było w stanie zgasić naszego zapału. Roześmiane pychole psiaków, które na wszelkie sposoby pokazywały radość z możliwości spędzienia dnia na zielonej trawce w towarzystwie człowieka, były wystarczającą nagrodą. Nie mówiąc już o tym, że wszystkie czworonogi prezentowały się znakomicie podczas pokazów psiego przedszkola i agility, posłusznie wykonując komendy i z gracją pokonując tor przeszkód. Każdy czworonóg miał na sobie modną chustę informującą o tym, że szuka domu. Tego dnia odwiedzili nas także nasi dawni podopieczni, Tinka i Nanuk, oraz suczka Blanka która przebywa w domu tymczasowym (historię Blanki możecie poznać tutaj). Po kilku próbach udało się nam też rozpalić grilla, przy którym wolontariusze i goście mogli się ogrzać.
Chcielibyśmy gorąco podziękować naszym gościom i wolontariuszom (także tym w przebraniu kota i dalmatyńczyka, którzy dzielnie znosili chłód w cienkim futerku swojego przebrania), a w szczególności wszystkim darczyńcom, którzy wrzucali pieniądze do naszych puszek - to właśnie dzięki Wam możemy nieść pomoc bezdomnym zwierzakom, bo - jak wiecie - każda złotówka diagnozuje, leczy i pomaga znaleźć nowy dom.
Zapraszamy wszystkich na kolejny pokaz psów, który odbędzie sie w tym samym miejscu już w niedzielę 19 maja.
Więcej zdjęć z pokazu znajdziecie tutaj.
Dzień Otwarty w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach tym razem był dedykowany mruczkom - tym małym i dużym, dachowcom i rasowym, tym grzecznym i tym, którym psoty ciągle w głowie. Zaczęliśmy o dwunastej, chociaż przygotowania rozpoczęły się dużo wcześniej. Wkrótce na stole pojawiły się wyjątkowe przysmaki i nikt już nie miał wątpliwości, że motywem przewodnim było "naleśnikowe szaleństwo". Kilkunastu naszych wolontariuszy dzielnie przyczyniło się do powstania niemałej góry naleśników - zarówno standardowych jak i kakaowych, z serem, dżemem i kremem czekoladowym, a wszystko to udekorowane bitą śmietaną i mandarynkami. Dziewczyny z sekcji gastronimicznej serwowały kawę i herbatę oraz częstowały niebanalnymi wypiekami inspirowanymi... no właśnie - jak myślicie, czym?
Oj, było co podziwiać, zobaczcie sami!
Niepowtarzalne "kocie" wafelki oraz przepyszne naleśniki dekorowane kwiatami z origami.
Do gości uśmiechał się też czekoladowy kot - zniknął później w zupełnie niezagadkowy sposób.
Koty były oczywiście nie tylko czekoladowe, a kociarnia z ledwością pomieściła wszystkich zwiedzających. Mruczki zachowywały się jednak wzorowo - grzecznie dawały się głaskać, a nawet, ku radości fotografów, pozowały do zdjęć. W końcu białe, czarne, łaciate, pręgowane... wszystkie koty są kochane! I to bezsprzecznie. Kilku mruczkom udało się nawet tego dnia znaleźć swoją przystań na resztę życia - kochający dom.
Nie tylko do kociarni, ale także do psiarni zawitało wielu gości.
Wszystkie dzieci, które odwiedziły nas tego dnia, mogły nie tylko poznać zwyczaje azorków i mruczków, ale także wziąć udział w lekcji składania origami, rysowaniu i kolorowaniu. Pewien dzielny chłopczyk postanowił wczuć się w rolę i umalował sobie szminką buzię w tygrysie paski - maluchowi gratulujemy inwencji twórczej, na pewno z takim entuzjazmem zostanie w przyszłości naszym wolontariuszem! A na zdjęciu prezentujemy ślicznie pokolorowanego kota - dzieło małej Amelki i Hani. Amelko i Haniu - kto wie, może za kilkanaście lat zostaniecie słynnymi artystkami a wtedy ten obrazek będzie wart miliony?
Oczywiście nie możemy też zapomnieć o naszych wyjątkowych gościach, bo - jak wiecie - często można u nas spotkać kogoś zupełnie magicznego (w grudniu gościł u nas Święty Mikołaj). A dzisiaj? Wszystkich odwiedzających witały dwa przezabawne klauny, zapewne skuszone obiecującym zapachem naleśników.
Pragniemy z całego serca podziękować Wam wszystkim za udział, dobre słowo i dokarmianie naszych puszek złotówkami - bo "w tych puszkach są psie i kocie marzenia a każda złotówka prowadzi do ich spełnienia". W klatkach i boksach czekają koty i psy, czekają na dom i lepszy los, ale przede wszystkim - czekają na człowieka. Zdarza się, że to oczekiwanie trwa miesiącami, a nawet latami, dlatego nie pozwólmy, by zgasła nadzieja, a wraz z nią - życie. Jeśli tylko możecie, pomóżcie nam zmieniać koszmar w bajkę - liczy się każdy grosz. A korzystając z okazji, zapraszamy na kolejny Dzień Otwarty i akcje adopcyjne na Dolinie Trzech Stawów w Katowicach.
Pokaz psów z Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach już za nami. Pogoda nas zawiodła na całej linii, za to wolontariusze pomimo deszczu i zimna stawili się prawie wszyscy. Kociarze mieli przepięknie przygotowany segregator z kotami. Z uwagi na niską temperaturę koty musiały pozostać w schronisku. Pojadą z nami na akcję dopiero jak będzie ciepło! Psom „psia pogoda” nie przeszkadzała, choć futerka miały totalnie zabłocone!
Nasza „przedszkolanka” Ania zaprezentowała „Psie przedszkole”, w którym zarówno nasi młodsi wolontariusze jak i ich podopieczni wspaniale ćwiczyli.
Nie odbyło się bez zgrzytów, bo pomimo że bardzo dobrze nam poszło rozłożenie namiotu fundacyjnego, to złożenie go i zapakowanie w pokrowiec wydawało nam się niemożliwe do zrobienia. Ale teraz już potrafimy i na następną akcję możemy z zamkniętymi oczami składać i rozkładać nasz namiot!
Bardzo gorąco chcielibyśmy Wszystkich zaprosić na następną akcję na Dolnie Trzech Stawów, mamy nadzieję, że tym razem pogoda nam dopisze.
Będziemy się spotykać z Wami raz w miesiącu na Dolinie Trzech Stawów. Szukajcie nas przy alejce, która prowadzi od Lidla na Granicznej do Przystanie Kajakowej.
Do zobaczenia w marcu!
Więcej zdjęć w naszym albumie!
Zapraszamy też do Kroniki 2012, gdzie możecie poczytać o tym, co działo się w zeszłym roku.
